wtorek, 26 sierpnia 2014

13 ZASAD PŁASKIEGO BRZUCHA.


Jesteś już jakiś czas na "diecie", katujesz się codziennymi brzuszkami, a efektów płaskiego i ładnie wyrzeźbionego brzucha nadal brak? Jeśli tak, to powinieneś wiedzieć, że sekret przede wszystkich tkwi w tym, co ląduje na Twoim talerzu


Zasada ogólna jest taka: 

Pięknego brzucha nie wyrzeźbisz na siłowni, tylko w kuchni! 

Faktycznie ćwiczenia są potrzebne, jednak katowanie się setkami codziennych brzuszków nie ma najmniejszego sensu. Wystarczającym treningiem dla mięśni brzucha, będą ćwiczenia 3 razy w tygodniu, angażujące różne partie mięśni brzucha. Tyle wystarczy, żeby wesprzeć dobra dietę i osiągnąć wymarzony efekt. Dodatkowym plusem będą również ćwiczenia cardio i trening siłowy. Poza tym warto wiedzieć, że praktycznie każde ćwiczenia jakie wykonujesz, nawet te na dolne partie ciała, angażują mięśnie brzucha. Jest to ośrodkowy punkt naszego ciała i nieunikniona jest jego praca podczas różnego wysiłku fizycznego, dlatego bezsensowne są codzienne ćwiczenia na tą partię mięśni. 





13 ZASAD PŁASKIEGO BRZUCHA


1. Jedz regularne, zdrowe, posiłki oraz pamiętaj o śniadaniu.

Regularnie spożywanie posiłków jest bardzo ważne podczas trzymania diety. Głodzenie organizmu i niezbilansowane posiłki powodują odkładanie się tkanki tłuszczowej. Organizm widząc, że  nie otrzymuje substancji odżywczych, w momencie gdy je dostanie, odkłada je " na zapas", aby wykorzystać w momencie, gdy znów może zabraknąć mu energii. 
Śniadanie, czyli jeden z najważniejszych posiłków w ciągu dnia, powinno być spożyte od razu po przebudzeniu. Musimy pobudzić metabolizm i dać znać organizmowi o tym, że może zacząć pracować. Krótko mówiąc, nie jedząc śniadania, nie pobudzisz się do spalania kalorii.

2. Pij duże ilości wody.

Pij około 2 litrów wody dzienne, a w dzień treningowy nawet do 3 litrów.
Woda jest jednym z najważniejszych elementów naszego organizmu. Dzięki niej pożywienie może zostać strawione, a składniki pokarmowe wchłonięte. Po za tym nawet jeden łyk wody, może przyspieszyć przemianę materii.
Zapomnij o napojach gazowanych, które powodują wzdęcia i bóle brzucha.
Dodatkowo wypicie szklanki wody pół godziny przed posiłkiem może zmniejszyć apetyt.

3. Jedz dużo warzyw i owoców i pamiętaj o błonniku.

Warzywa i owoce mają mało kalorii i mogą wspomóc proces odchudzania i spalania tkanki tłuszczowej. Zawierają również dużo błonnika, który działa jak naturalny "odkurzacz" dla naszego przewodu pokarmowego. Znajdziesz go również w produktach pełnoziarnistych, kaszach, ryżu itp.
Dodatkowo warzywa i owoce pomogą Ci w opanowaniu podjadania . Warto zamiast zajadać się pseudo "fit" batonikiem, sięgnąć po jabłko lub marchewkę.

4. Pamiętaj o zdrowych tłuszczach.

Spożywaj w szczególności tłuszcze nienasycone, a unikaj tłuszczy trans. Zdrowe tłuszcze wbrew pozorom, spożyte w umiarkowanych ilościach nie spowodują przyrostu wagi, co więcej poprawią metabolizm spalania tłuszczy.
Więcej o tłuszczach w poprzednim poście:
http://pamietnikzdrowegozycia.blogspot.com/2014/08/kaloria-kalorii-nie-rowna-czyli-jak.html

5. Spożywanie odpowiedniej ilości kalorii.

Pamiętaj, aby trzymać się limitu spożywanych kalorii. Oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne i staraj się nie przekraczać progu kalorycznego dla swojego organizmu. Jak je obliczyć, wskazówkę znajdziesz tutaj:
http://pamietnikzdrowegozycia.blogspot.com/2014/08/jak-obliczyc-dzienne-zapotrzebowanie.html

6. Nie stresuj się.

Kortyzol, czyli hormon który wydziela się podczas stresu powoduje wzrost apetytu. To dlatego większość ludzi w trudnych sytuacjach "zajada" stres. Jaki z tego wniosek? Nie warto  przejmować się każda porażka i nieudanym dniem. Czasem dobrze jest się wyluzować i na spokojnie podchodzić do życia.

7. Stosuj naturalne spalacze tłuszczu.

Nie mam tu na myśli żadnych suplementów diety. Chodzi tu o naturalne produkty jakie możemy znaleźć na półkach z żywnością. Są to m.in. herbata zielona, pieprz cayenne, cynamon, herbata czerwona, kurkuma, ocet jabłkowy,  kofeina,

8. Nie głodź się.

Powód podany w punkcie 1.

9. Jedz produkty z żywymi kulturami bakterii.

Przede wszystkim kefiry i jogurty naturalne. Uważaj na mleczne produkty owocowe, które z owocami nie mają nic wspólnego, za to zawierają sztuczne substancje słodzące lub po prostu cukier. 

10. Zapomnij o produktach wysoko przetworzonych.

Wybieraj produkty, które przeszły jak najmniej etapów produkcji. Krótka zasada jest taka: im mniej składników jest podanych na etykiecie produktu, tym lepiej.

11. Ujędrniające masaże.

Możesz wspomagać się szorstką rękawicą i 3-4 razy w tygodniu stosować masaże. Poprawi to krążenie i pozwoli na szybsze spalanie tłuszczu. Dodatkowo pod koniec kąpieli warto zastosować naprzemienne ciepłe oraz zimne strumienie wody na brzuch, uda i pośladki, co również może dać pozytywne efekty. 

12. Nie bój się treningu siłowego.

Podczas treningu siłowego angażujesz prawie wszystkie mięśnie, w tym przede wszystkim mięśnie brzucha. Budując więcej mięśni, masz szansę na spalenie większej ilości kalorii podczas ćwiczeń, a co za tym idzie więcej tkanki tłuszczowej zniknie z Twojego brzucha. 

13. Ogranicz spożycie alkoholu.

Alkohol to puste kalorie, które nie dają
naszemu organizmowi żadnego pożytku. 1 g czystego alkoholu to aż 7 kcal. Dla porównania 1 g białka lub węglowodanów to jedynie 4 kcal. Obciąża on wątrobę i utrudnia spalanie tłuszczu. Powoduje również odkładanie się tkanki tłuszczowej właśnie w okolicy talii. Ponadto nie zapominajmy o tym, że wraz ze spożyciem alkoholu często w parze idą niezdrowe przekąski, tłuste potrawy, chipsy itp. 
Alkohol pobudza również apetyt, przez co podczas jego spożywania zawsze mamy ochotę na jakąś przegryzkę, która w 99% jest niezdrowa i wysokokaloryczna. 





5 komentarzy:

  1. Od kilku dni czytam Twoje porady i wszystko jest naprawde fajnie opisane! Oby tak dalej i czekam na więcej;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę ze mogę doradzic i ze są osoby które to z chęcią przeczytaja:) to daje mi powera i czuje ze mogę więcej ! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne jest również to, jak łączymy konkretne produkty ze sobą na talerzu. Przysłowiowy "kotlet z kartoflami" nie jest najzdrowszym posiłkiem, podczas gdy mięso samo w sobie (nawet tłuste) czy ziemniaki nie muszą wyrządzić nam większej szkody.
    Ponadto owoce nie są najlepszym wyjściem gdy chcemy zrzucić zbędne kilogramy. Zawierają fruktozę, cukier, który przy metabolizmie odkłada się praktycznie natychmiastowo.
    Ogólnie jednak wpis niezły, czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to prawda :) swoja droga ziemniaki to bardzo dobre źródło węglowodanów, a dużo osób na diecie z nich rezygnuje myśląc ze są mega kaloryczne, kiedy to jedynie tluszczyk z patelni którym tak często lubimy 'krasic' ziemniaki wyrządza nam najwięcej szkody. Co do owoców to jednak mimo wysokiej zawartości fruktozy warto je jeść ze wzgledu na korzyści żywieniowe takie jak błonnik i dużą ilość witamin uwzględniając w swojej świecie miejsce właśnie na nie. Po za tym są swietna alternatywna na niezdrowe przekąski oraz są szybkim źródłem wzrostu glukozy we krwi, po lub przed treningiem :) to dlatego tak popularne są owocowe shaki po treningowe :)
    Dodatkowo jeśli nie przekroczymy swojego dziennego limitu kalorycznego oraz będziemy aktywni fizycznie to szanse na odłożenie fruktozy w tluszczyk maleją :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post! Ogólnie bardzo fajny blog, z pewnością będę tu zaglądać:) Zapraszam również do mnie:
    www.peanutbuttermonster.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń